Czyli moje życie z poziomu wózka, na które wrzuciło mnie paskudne choróbsko, czyli mózgowe porażenie dziecięce.
Choć horyzont mój rozpościera się z poziomu niższego niż u większości ludzi to sięgam wysoko i daleko.
To ja - Ewela.
środa, 27 czerwca 2012
jutro mój wielki dzień
jutro czeka mnie pierwszy samodzielny spacerek :D Na razie po domu a jak już się wprawie i poznam mojego kompana (chodzik)bliżej to świeże powietrze też stoi otworem... dobranoc i trzymajcie mocno kciuki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz