ach te upały mnie wykończą strasznie źle się czuję... boli mnie okropnie głowa i jest mi niedobrze więc na razie z rehabilitantką odpoczywamy od siebie już tydzień bo dla mnie drobnostki które teraz wykonuję to mega wysiłek a co dopiero normalny rytm ćwiczeń...
jednak dzisiejsze 38 stopni w cieniu to nie to czego pragnę...
jeszcze przy maluszku w domu nie można pootwierać okien i zrobić przeciągu... na szczęście w weekend drobne ochłodzenie nas czeka a potem znów skwar w Tarnowie... oby się to nie sprawdziło ponieważ chce być aktywna...
p.s. jeżeli pogoda się nie zmieni to nawet wołami nie wyciągną mnie z domu;P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz