nici z rehabilitacji w szpitalu na którą czekałam półtorej roku i miałam iść teraz maju... Nie mogę bo zawieruszyło się gdzieś moje skierowanie i nie ma znaczenia iż widzieli oryginał a teraz chciałam dać duplikat wystawiony przez lekarza i już nie mogę pójść bo dostarczyłam nowe z inną datą gdyż tak też polecono mi zrobić zwrócić się po nowe a nie po kopię ...
Po prostu teraz muszę znów czekać na swoją kolejkę w roku 2016r.
We wtorek idę do notariusza po pismo iż upoważniam mamusię do reprezentowania mnie w sprawach zdrowotnych,urzędowych oraz prawnych - ciekawe czy będzie to respektowane i co w związku z tym z moją sprawą dentystyczną będzie? ( zobacz poprzedni post) mam nadzieję że chociaż te dwie sprawy czyli dentysta i dofinansowanie do wózka zostaną w końcu pozytywnie rozpatrzone... Kiedyś musi być wreszcie z górki co nie? :)
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz