Czyli moje życie z poziomu wózka, na które wrzuciło mnie paskudne choróbsko, czyli mózgowe porażenie dziecięce.
Choć horyzont mój rozpościera się z poziomu niższego niż u większości ludzi to sięgam wysoko i daleko.
To ja - Ewela.
czwartek, 7 kwietnia 2016
wiosenny spacerek z Braciszkiem i Mamcią... :) :*
Tak piękną pogodę trzeba było należycie wykorzystać... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz