tak jak pisałam w piątek dziś był mój pierwszy dzień ćwiczeń z moim Słoneczkiem po dość długiej przerwie i chorobie...
muszę przyznać że było ciężko ponieważ jestem zastana a jeszcze o ile nad rękami pracuję też sama i jestem w stanie je choć trochę rozćwiczyć to nóg już nie potrafię...
no cóż spodziewałam się iż łatwo nie będzie...
na całe szczęście atmosfera przy ćwiczeniach jest superowa co mnie bardzo zachęca oraz motywuje ... poza tym sama wiem że trzeba i chce. Aga uwielbiam Cie i za wszystko Ci dziękuje;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz