wtorek, 5 listopada 2013

ogarniam się powoli...

nastrój nastrojem ale trzeba ostro się brać w garść i do pracy bo nie mogę zawalić rzeczy na której teraz najbardziej  mi zależy - turnus w  Tarnowskim szpitalu...
moje drugie najlepsze rehabilitacyjne miejsce w jakim w ogóle byłam a pojeździłam sobie troszkę po tych ośrodkach także wiem o czym mówię...
muszę więc bardzo się postarać teraz i na oddziale dać z wszystko  aby za rok móc tam być znów...
rehabilitacja w Tarnowie....
a tak w sumie ruch naprawdę cudnie działa na moją psychikę...
marzę o  jeszcze jednym tym razem płatnym i to dość  kosztowym  turnusie w warszawie...

2 komentarze:

Unknown pisze...

Trochę Ci zazdroszczę tego wyjazdu na rehabilitacje ... ;)
Ja jestem zapisana dopiero na koniec stycznia, do mojej poradni rehabilitacyjnej.
Więc jeszcze trochę poczekam

A Ty Kochana korzystaj ;)

ewela91 pisze...

Kasiu ja też czekałam cały rok i również mam na styczeń tyle iż na początek...
na razie ćwiczę i przygotowuję się do niego ;D
pozdrawiam