nawet fizycznie lepiej trochę się poczułam ...
teraz tylko czekam na moją siostrunie i małe skarby moje;*;*
jeszcze tylko dziś i jutro i ich przytulę ;D
Czyli moje życie z poziomu wózka, na które wrzuciło mnie paskudne choróbsko, czyli mózgowe porażenie dziecięce. Choć horyzont mój rozpościera się z poziomu niższego niż u większości ludzi to sięgam wysoko i daleko. To ja - Ewela.
2 komentarze:
To super że masz taki udany czas ;)
No Kasiu mam cudowny czas i bardzo mnie to cieszy...
pozdrawiam Cie
Prześlij komentarz